Witam serdecznie. To będzie mój pierwszy blog. To mój pierwszy raz wśród błyskotliwych blogowiczów Neonu 24.

Jestem podekscytowany. Tym bardziej, że wiem. iż umiejętność posługiwania się słowem nie jest moją najlepszą stroną – zwykle używałem innych środków wyrazu, np. muzyki. Czasami prowokacji. Najczęściej jednak czynów, czynów dokonanych, np. „Szopa” w Kazimierzu ( //wdeska.wordpress.com ) ponieważ: „Po czynach ich poznacie ...” … „słowa, słowa, słowa - Apollinaire.

Zawsze zżymałem się na polityków krasomówców - piękne słowa a brak treści, lub treść zakłamana. Często brak i logiki i prawdy …

Nie wiem, czy czytelnicy podzielą mój pogląd: immanentną cechą naszej polityki jest KŁAMSTWO. Ja jestem o tym głęboko przekonany. Politycy wolą kłamać a Polacy wolą słyszeć kłamstwa niż prawdę. Taki schizofreniczny masochizm - najwyraźniej nie potrafią znieść rzeczywistości. Może dlatego, że sami też kłamią? Mam wrażenie, że nawet Ci, którzy woleliby nie kłamać, zmuszani są do tego. Dlaczego? Bo tak działa SYSTEM. Inaczej nawet nie byliby zauważeni.

Tam gdzie wszyscy kłamią tam za kłamcę uznany zostaje ten, który mówi prawdę” – to następne moje przekonanie.

Osobiście nie chcę kłamać. Wiem, że pisząc prawdę nie spotkam się z wystarczającym zainteresowaniem i zrozumieniem.

Ale wiem na pewno, że aby coś miało wartość, to muszą być spełnione przynajmniej dwa konieczne warunki: to coś musi być prawdziwe i musi być logiczne. Jedynym językiem na świecie, który spełnia te kryteria i potrafiącym w sposób prawdziwy opisać świat jest matematyka – bo ta ze swej istoty eliminuje brak logiki oraz kłamstwo. Wszystkie inne języki celebrują nieprawdę. Pojawiło się na ten temat wiele teorii filozoficznych, nawet takie, które negują istnienie prawdy.

Żałuję, że nowoczesne społeczeństwo nie posługuje się językiem matematycznym – językiem prawdy i logiki.

Język polityczny nie jest oparty ani na prawdzie ani na logice. Język polityczny to POZÓR. Jego nośnikiem gwarantującym skuteczne mydlenie oczu są emocje. Pozór – to podstawa polityki emocjonalnej … a także wszystkich ideologii o charakterze totalitarnym … Innej polityki nie ma, jest tylko emocjonalna - odwołam się tu do bestselleru „Mózg Polityczny”z 2014/2015 r. Nazwisko autora niestety już zapomniałem.

Pozór, to taki stan psychiczny, w którym nieprawda wydaje się prawdą aż tak bardzo prawdziwą, że wielu gotowych jest dla tej pozornej prawdy wytoczyć nawet wojnę. Przykład? Choćby obecna wojna polsko-polska. Politycy wespół z mediami prokurują pozorne fakty, tzw. fakty medialne, po to aby tą wojnę (pozorną) skutecznie podżegać.

Choć wiem, że w podtekście tej wojny jest walka o władzę i konfitury - choć te przeznaczone są tylko dla wąskich grup (dla większości pozostaje pozór) … to wiem również, że większość Polaków dozna strat, materialnych i niematerialnych z powodu tej wojny. Ucierpi kultura i praworządność, ucierpi prawda, logika i dobro – suma nie będzie dodatnia. Polska straci. A kto na tym zyska? O tym w kolejnych odcinkach.

 

W dziedzinie prawa jest gorzej bo skutki są straszliwsze … także dlatego, że ich przedstawiciele potrafią utrzymać pozór na znacznie wyższym poziomie (potrafią lepiej kłamać). Stworzono w tym celu specjalny mechanizm oraz obyczaje, np.: nie podważa się wyroków ani opinii prawnych – nawet tych jaskrawo nielogicznych, ba, nawet wtedy gdy dysponuje się niezbitymi dowodami. Podważyć udaje się jedynie z powodu uchybień proceduralnych - a więc wtedy gdy zagrożona jest gra pozorów.

Prawo to „system nerwowy” społeczeństwa. Powinno działać jak w zegarku bo każde uchybienie na tym polu powoduje potęgowanie zła i straszliwe konsekwencje na końcu łańcucha przyczynowo- skutkowego. Absurdy prawne, omijanie i nadużywanie prawa, nadużywanie logiki, prawdy - to codzienna, niezauważalna i przezwalana praktyka przedstawicieli prawa, polityki, biurokracji - ale jej skutki są straszliwe: zniszczone rodziny, zachwiane podstawy kultury, zachwiane podstawy rozwoju, neoniewolnictwo, neowyzysk, oddawanie dzieci na organy, itd. itp. … wszystko w atmosferze przyzwolenia oraz ... niesłabnącego zaufania do Sędziów!!!. Będę to opisywał, ten łańcuch przyczynowo skutkowy pomiędzy pozornie niegroźnymi uchybieniami na początku łańcucha oraz ich straszliwymi konsekwencjami na końcu bo to stanowi o istocie systemowego bezprawia.

Wymiar Sprawiedliwości jest w stanie zapaści i nie widać światła w tunelu ponieważ cechą SYSTEMOWEGO BEZPRAWIA jest ślepota na rzeczywistość rzeczywistą, która zwykle bywa różna od rzeczywistości prawnej – opisuję to we WZORCACH. Dla nich ważna jest tylko rzeczywistość prawna.

A Skutki tej ślepoty? Kłamcy nie dostrzega się w kłamcy, złodzieja nie widzi w złodzieju.

W społeczeństwach prawnych od dawna się to wie. Dlaczego my jeszcze tego nie wiemy? O tym będę głośno mówił w rubryce „Sąd nad Sędziami”.

Dziś zaanonsuję tylko kilka pojęć i definicji, które wyodrębniłem i usystematyzowałem na podstawie analizy szeregu procesów oraz wyroków z lat 2010 – 2016. Te pojęcia będą odgrywać kluczową rolę w kwestii rozumienia istoty SYSTEMOWEGO BEZPRAWIA a także STALINOWSKIEJ DOKTRYNY PRAWNEJ – najbardziej szkodliwego składnika systemowego bezprawia.

Wcale nie czuję się wszystkowiedzącym – zapraszam do debaty i do podważania moich tez. Zapraszam też do współpracy, proszę o współpracę.

W następnych tekstach będę wyjaśniał znaczenie tych pojęć oraz przedstawiał przykłady i dowody. Niecierpliwi już teraz mogą w części zapoznać się z ich treścią pod adresem: http://sad-nad-sedziami.com Ale to jest jeszcze niedokończone, w trakcie, a największa część pracy dopiero przede mną/nami. Sam nie wierzyłem, że znajdzie się tak bardzo wiele dowodów na systemowe bezprawie wymiaru sprawiedliwości III RP. Początkowo myślałem, że wystarczy kilkanaście stron. Teraz wiem, że 1500 będzie mało ...

Interesuje mnie lepsza przyszłość naszego kraju. POZÓR - dysputa publiczna oparta na nielogiczności i krętactwie takiej nie gwarantuje. Brak wartościowego języka, takiego jak język matematyki, który ze swej istoty eliminuje nieprawdę i brak logiki leży u podstaw zła. Dlatego wymyśliłem WZORCE – to lekarstwo na POZÓR, SYSTEMOWE BEZPRAWIE, STALINOWSKĄ DOKTRYNĘ, brak HIERARCHII itd. ...

Będę też dużo mówił o Konstytucji Rzeczypospolitej, o tym jak bardzo jest dobra i ważna oraz jak wielką rolę może odegrać w procesie dochodzenia do praworządności … oraz co powoduje, że Konstytucja Rzeczypospolitej jest systemowo łamana …

A więc kluczowe pojęcia:

  1. SĄD NAD SĘDZIAMI – pełna nazwa to: „Obywatelski Instytut Konstytucyjny Sąd nad Sędziami, Urzędnikami i Przedstawicielami Władz” - składnik projektu ustawy.

  2. WZORCE – projekt ustawy, charakterystyka systemowego bezprawia, główny sposób uzdrowienia, nowy język

  3. STALINOWSKA DOKTRYNA PRAWNA – matecznik totalitarnych ideologii

  4. SYSTEMOWE BEZPRAWIE

  5. KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOITEJ POLSKIEJ

  6. HIERARCHIA WARTOŚCI KONSTYTUCYJNYCH

System III RP ma wiele cech negatywnych. Na początek wskazałem na pozór, pozorną rzeczywistość.

O tym, jaki wyraz ma systemowe bezprawie decydują jednak ludzie i to, czy uodpornili się na pozór i chorobę ślepoty. Problem ten już postawiłem pod dyskusję w fejsbukowej grupie „Wspieram prof. Rzeplińskiego” Oto link, w którym w innym miejscu również przedstawiłem problem ślepoty. http://sad-nad-sedziami.com/blog-644/dlaczego-popieramy-prof--rzeplinskiego